Poznaj moją historię – Artur

Artur to człowiek wielu talentów i najbardziej “ekstremalny” z podopiecznych Fundacji. Jeśli jest jakaś aktywność sportowa, której się nie podejmuje, to jedynie dlatego że nie wie o jej istnieniu, albo potwornie go znudziła 😉

Już w młodości Artur był bardzo aktywnym człowiekiem – należał do drużyny harcerskiej,  dzięki czemu uczestniczył w wielu długich wędrówkach. Zajmował się też eksploracją jaskiń i wspinaczką, co zostało zwieńczone uzyskaniem przez niego uprawnień taternika.

Pierwszą profesją, a zarazem pasją Artura, była fotografia – towarzyszyła mu ona przez całe życie, a przez kilka lat prowadził własne studio fotograficzne.

Następnym etapem w jego karierze była praca w… Państwowej Straży Pożarnej, gdzie zaczynał jako strażak, a po kilku latach został instruktorem w Szkole Pożarniczej. W końcu otworzył własną działalność, zajmując się m.in. wykończeniówką wnętrz.

 

 

W pewnym momencie życia u Artura wykryto miażdżycę naczyń krwionośnych, przez co lekarze musieli amputować mu nogę, niestety z powikłaniami zagrażającymi jego życiu. Wówczas zaczął się dla niego ciężki okres, gdyż z powodu trudności w dopasowaniu protezy chodzenie sprawiało mu duży dyskomfort. Postępująca choroba sprawiła, że po kolejnych kilkunastu latach stracił drugą nogę, zatem wózek inwalidzki stał się dla niego jedyną możliwością, aby móc się przemieszczać. Paradoksalnie to właśnie w tym momencie życie „otwarło się” dla niego na nowo –  mogąc sprawnie i szybko poruszać się na wózku, mógł ponownie podjąć się licznych aktywności. Jak sam twierdzi – wózek uczynił go szczęśliwszym człowiekiem.

Pomimo przeciwności losu Artur cały czas był (i nadal jest) aktywny zawodowo, jednak amputacje nóg sprawiły, że musiał nabyć nowe umiejętności – skupił się na pracy z komputerem, przez co podniósł swoje kompetencje w zakresie księgowości, tworzenia stron internetowych oraz sprzedaży przez internet. Poza pracą, do podejmowanych przez niego aktywności należą: jazda na rowerze ręcznym (handbike), koszykówka na wózkach, kajakarstwo, pływanie, crossfit, pływanie na desce (sitwake), jazda na gokartach i strzelectwo.

Mało tego, dwa lata temu Artur uzyskał licencję nurka, co umożliwiło mu podziwianie podwodnego świata Morza Śródziemnego i Adriatyku oraz kontynuowanie pasji z młodości – mógł znowu zwiedzać groty, tym razem podwodne. W tym czasie spełnił też swoje marzenie o skoku ze spadochronem. Kilka miesięcy temu przeszedł szkolenie i uzyskał patent żeglarza. Idąc za ciosem, dodatkowo zrobił kurs i zdał egzaminy na sternika motorowodnego. Jego niedawnym osiągnięciem było też przepłynięcie wpław jednej z zatok Jeziora Rożnowskiego. Aktywność Artura stanowi dla nas nieustanne źródło inspiracji.

 

W krótkich momentach odpoczynku pomiędzy różnymi zajęciami Artur lubi czytać książki oraz słuchać muzyki – w zależności od nastroju są to klasyki rocka, blues nowoorleański, szanty, muzyka poważna klasyczna oraz hity z jego czasów licealnych.

Poznaj wcześniejszych bohaterów: